sobota, 3 września 2016

1. września - różnice między Polską a Niemcami

Ten rok szkolny rozpoczęłam troszkę inaczej, niż zwykle, bo w szkole w Niemczech ;)
Nie powiem, różnice są i to całkiem spore i chcę Wam tutaj o nich powiedzieć.
Przeżyłam tu dopiero dwa dni szkoły, ale już wiele zauważyłam.


1. Rozpoczęcie roku - na galowo czy normalnie?

W szkole w Polsce zarówno w pierwszy jak i ostatni dzień szkoły obowiązuje strój galowy. Tutaj jest inaczej - każdy przychodzi ubrany, jak chce. Nie ma ograniczeń - nawet w makijażu, chociaż dziewczyny tutaj nie preferują jakoś szczególnie mocnych makijaży - nawet dziewczyny chodzące zupełnie na czarno i mające taki "mroczny" styl nie mają ciemnych cieni i czarnych kresek a włosy nie są fioletowe, wszystko jest raczej w granicach normy.



2. Akademia czy lekcje?

W Polsce rozpoczęcie roku wygląda tak, że po akademii i kilku minutach z wychowawcą idziemy do domu. Zaskoczyło mnie to, że tutaj po dwóch godzinach spędzonych z wychowawczą, lekcje są już prowadzone do końca dnia według planu lekcji. Nikt nie idzie do domu, nikt nie narzeka... wszyscy od pierwszego dnia już pracują.



3. Telefony.

Szkoła do której chodzę podzielona jest na kilka budynków - w których nie można używać telefonu komórkowego. Na terenie szkoły można go używać tylko, jeśli wyjdzie się z budynku. Nie jest to trudne, ponieważ teren na powietrzy jest wielki i jest, gdzie spędzać przerwę.




4. Lekcje.

Lekcje, standardowo, zaczynają się od omówienia regulaminu - w obu krajach. Jednak zaraz po tym, w Niemczech, przechodzi się do tematu lekcji. Co ciekawe, odwrotnie niż w Polsce, tutaj na zadane przez nauczyciela pytanie zgłasza się większość uczniów! Wszyscy pracują na lekcji i gdy padnie pytanie, w jednej chwili większość rąk podnosi się do góry.




5. Zeszyty.

Co roku, pamiętam, jak chodziłam po sklepach i kupowałam różne zeszyty - do matematyki, do polskiego, do geografii, do chemii... każdy przedmiot miał osobny zeszyt. Ale nie tutaj! Tu, do każdego przedmiotu, trzeba mieć tzw. mapę i do wszystkich przedmiotów ma się dwa zeszyty kołowe - jeden w linię i jeden w kratkę. Po zapisaniu wszystkiego na lekcji, wpina się to do mapy razem z materiałami od nauczyciela.

Jak widać, do każdego przedmiotu mam osobną mapę :)


6. Podręczniki.

Nie jestem jeszcze dokładnie pewna, co z podręcznikami, ale z niektórych przedmiotów nie będą nam potrzebne. Z kolei pozostałe podobno mamy pożyczyć od szkoły. No cóż... na razie czekam na informacje!




Myślę, że na razie to wszystko, co chciałam Wam powiedzieć o szkole tutaj. Na pewno pojawi się jeszcze wiele postów - o szkole, o życiu tutaj.

Póki co zostawiam Was z tym i jeśli macie jakieś pytania - piszcie! :)

Pozdrawiam,
~Roppi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz